Tęczyńscy

Scena czwarta,
DOROTA-JANKO GRZEBIEL pijany — Posuwa się ku niej uśmiechając. Suknie na nim bogate, w nieładzie, oplamione, kreza rozdarta,
JANKO.
Ha! ha!
otóż mnie masz, moja najdroższa gołąbko — Otóż mnie masz.
DOROTA.
(srogo)
Jakże to przychodzisz do mnie?
JANKO.
Jak to! jak—?
DOROTA.
Powinieneś się byt wytrzeźwić wprzódy gdzie w kącie.
JANKO
(siadajÄ…c).
Hę? Co mówisz gołąbko ?
DOROTA.
(żywo).
Śmiesz mi się pokazywać pijany?
JANKO.
HÄ™ ?
między małżonkami, nie ma tych cregielów.
DOROTA.
Powinieneś pamiętać, żeś nie małżonek i pan mój, ale sługa.
JANKO.
A! sługa!
Ale między sługą a sługą, jest różnica — a mnie się zdaje zawsze, że jeślim nie małżonek jeszcze, to nie daleko od tego.
DOROTA.
(z pogardÄ…).
O! daleko!
JANKO.
I co tak bardzo złego, żem pijany, że powracam do domu, trochę weselszy — Wszakże mi na to dajesz, abym hulał.
DOROTA.
(do siebie).
O! i to potrzeba wytrzymać.
JANKO,
Byłem właśnie pod smokiem, z dobrymi przyjaciółmi, piliśmy od północka do tego czasu, natłukli puharów, nabili mieszczan i Żydów i naśpiewali pieśni! O!
co wesoło było, to wesoło!
DOROTA,
Możesz mi tego nie opowiadać,
JANKO,
Owszem, gołąbko, owszem—Za twójżeto miły grosz i za twoje zdrowie piliśmy!
Bóg zapłać, za miłość i za pieniądze.
DOROTA.
(na strome)
Szkaradne bydlÄ™.
JANKO.
Co ty tam szepcesz — gołąbko ?
I czego tak uciekasz odemnie — Jabym cię właśnie teraz chciał uścisnąć, bo mi serce dobrze bije i takaś mi ładna, jak Królowa..
DOROTA.
Stu znajdę w błocie ulicznem, lepszych od ciebie.
JANKO.
Co ona mówi — ?
DOROTA.
Idź precz odemnie.
JANKO.
Ty chyba żartujesz sobie! Hę!
miałżeby ci się już uprzykrzyć Janko? E! to być nie może, nie wierzę — nie! nie wierzę! Pocałuj mnie!
DOROTA.
Każę cię wyrzucić nagiego na ulicę, jeśli się mnie dotkniesz!
JANKO.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 Nastepna>>