Tęczyńscy
Radbym żeby tak było..
DOROTA.
Myślcie więc że tak jest.
ŻEGOTA
(przechodzi siÄ™ po izbie)
Od niejakiego czasu, tak wielką i pożądaną widzę w was odmianę, że zaledwie śmiem jej wierzyć.
DOROTA.
Doprawdy??
ŻEGOTA.
Szczęśliwy Otton na miejscu upartego dziecka, zastanie więc z upragnieniem oczekującą go małżonkę.
(Dorota milczy).
ŻEGOTA.
Wszak prawda?
DOROTA.
Lepiej wy się znacie na ludziach; gdyście tak osądzili....
ŻEGOTA.
Możem się nie omylił — Jam się tego zawsze spodziewał po was, i po poczciwej krwi, co w żyłach twoich płynie — nie powinienem się był omylić — Trochę spokoju, rozwagi,
czasu, a burzliwe dziecię, musiało na zacną wyrosnąć niewiastę —
Wy pokochacie Ottona, szlachetny, odważny, silnej woli i męzkiego charakteru to człowiek.
DOROTA.
Umiałam go ocenić —
ŻEGOTA.
Nie prawdaż?
I nie każda oceni go niewiasta, bo to nie młodzik, co miękkiem śpiewem rozkołysze jej serce; co potrafi jej opowiedzieć dzieje jakichś tam zamorskich Królewien, i Królewiców —
człowiek to czynu, silnej prawicy, a serce jego za trojgiem żelaznych blach — choć zabije, nie poczujesz go pod stalą.
DOROTA.
Prawda, nigdym go bijącego nie poczuła.
ŻEGOTA.
Nigdy łzy na oku, nigdy miękkiej litości, coby o słabość dozwoliła posądzić.
Dobroczynny i szlachetny, czyni to z serca,
ale nie pokazuje, ze czuć umie litość, że drgnąć może współczuciem — Wszystko jest w nim, ale to tylko na wierzch wychodzi, czemu
on się ukazać dozwoli.
DOROTA.
Tak, że reszty ledwie się domyślać można.
ŻEGOTA.
O! ocenicie go niegdyś; a być małżonką takiego męża zaszczyt wielki!
szczęście wielkie — W dojrzalszym wieku je ocenicie.
DOROTA.
Mało go tak widzę, dziwnoż że nie poznałam lepiej dotąd ?
ŻEGOTA.
Ani Otto, ani żaden z nas nie ma czasu prząść u kolan białogłowy. Choćby jego serce było w domu, on musi być w polu.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 Nastepna>>
