Tęczyńscy

....
DOROTA.
Nie wiedziałam że umiecie się lękać !
NAWÓJ.
Śmierci — męki — niczego się nie lękam, ale sromoty, ale spodlenia.
Co powiedzą Opiekunowie twoi, co ludzie — Żem wydźwigniony z błota, z nędzy, ukąsił rękę, co mnie rozgrzała, żem zaufania nadużył, żem zostawiony na straży skarbu, skarb
najdroższy dla siebie wykradł! I napróżno bym się usprawiedliwiał. Jestże możnem usprawiedliwienie — jestże ono podobnem? Będęż śmiał usta otworzyć! O! biada mi!
biada mi — Powiedzcie, żeście tylko szydzili z Nawoja, co za całe mienie na świecie, ma poczciwość swoję i szablę..
DOROTA.
Ja nigdy nie szydzę — powtarzam, ko-
cham cię miłością, a miłość moja tem więkksza, że nie podzielona.
Nie mam na świecie nikogo, nikogo prócz ciebie, jednego ciebie kochani, w tobie wszystkich widzę, mam wszystko.
NAWÓJ.
Chcecie bym utraci? rozum! Na Boga — nie kuście mnie.
— Ja oszaleję!
DOROTA.
Oto ręka moja, słowo moje. Jam twoja — a jeśli kto się sercu i woli mojej sprzeciwi — biada jemu — bo mnie nie zwycięży!
Ośmnaście lat martwego posłuszeństwa, buchnie w jednej chwili oporu. — Jam twoja — tyś mój Nawoju. Dorota z Przegini, powtarza ci to i dotrzyma — (wychodzi.
)
Scena piÄ…ta
NAWÓJ
(sam). Chwila nieruchomego osłupienia.
Nie wierzę uszom moim — Sen to, czy straszna jawa! Czy piorun upadł koło mnie.
Gdyby aniołowie zstąpili z nieba, nie wiem z jaką wieścią, mniej bym osłupiał. — Prawdaż to? To niepojęte szczęście, jestże podobnem, jestże pojętem. Nie, nie!
To być nie może !! — Ona kochać ! mnie ! Najwyższe szczęście o jakiem nie śmiałem marzyć, staje mi się, największem nieszczęściem?
Jedno jej słowo uczyniło mnie, zdrajcą i niewdzięcznikiem.
Nawój, którego Toporczykowie przyjęli do swego znaku, któremu dali chleb, dali poczciwy urząd, któremu powierzyli straż sieroty.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 Nastepna>>